2.02.2015

LBA 11 ?

Taki wstęp...
Witajcie kolejna nominacja...
Zaczynam..
Dziękuję Olczii <3 <3 <3 <3 <3 Z tego wspaniałego bloga <3 <3 <3 <3

Pytania:
1. Kiedy masz urodziny?
27 marzec 2002 rok godzina 17 :) (data urodzenia :))
2. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Pisać, jeździć na nartach, czytać, myśleć, śpiewać, słuchać muzyki.
3.Jaki jest Twój ulubiony film?
Ulub nie mam : "Złodziejka książek" "Ósmoklasiści nie płaczą" "Gwiazd naszych wina" "Intruz" "Iluzja" "Oszukana" "Czarownica" to tylko kilka z tych co bardzo lubie.
4. Masz aktualnie jakąś lekturę do przerabiania? Jeżeli tak to jaką?
"Szatan z siódmej klasy" za niedługo :)
5.Jakie Blogi polecasz?
Wszystkie ,które są w wartych zobaczenia u mnie na blogu.
6. Co sądzisz o Diecesce?
Uwielbiam tę parę <3
7. Oglądasz Violettę po hiszpańsku?
No peffka :P
8. Jedziesz na VL lub na LT?
Nie :(
9.Masz aska? Daj link :3 xd
Mam ,ale nie dam <3
10. Jakaś ulubiona piosenka? Taka spokojna, może być smutna..
"Call me" "Go" :(
11.Jaki jest Twój ulubiony napój?
Wódka xd <3 heheszki nie no ,ale tak serio to wole wino xd...

Ja nominuje :
http://mi-historia-mi-mundo.blogspot.com/
http://cafe-paris-ff.blogspot.com/
http://historie-fedemila.blogspot.com/
http://diecesca-forever.blogspot.com/
:*
Pytania:
Miłość vs przyjaźń ?
Tolerujesz ludzi z depresją ?
Myślałaś kiedyś o samobójstwie ?
Ulubiona piosenka ?
Ulubiony cytat ?
Czytasz mojego bloga ?
Ariana Grande vs Margaret ?
Życie vs śmierć ?
Zakochałaś się w kimś ?
Masz problem , z którym sobie nie jestes w stanie poradzić ?
Masz fb ,aska ,albo gg ?
:* Kocham i do nexta <3
Mrs Dark

1.02.2015

Impossible 1. "Zmieniłeś się..."

*What is a friend? A single soul in two bodies*
&&&
Po raz kolejny weszła do domu ,w którym było pełno jego zdjęć. Możesz pomyśleć w tym momencie ,że była ona kolejną psychofanką. Mylisz się. Widziała go nie raz. Nie na koncertach ,ale w wytwórni muzycznej ,w której pracowała. Znała go dobrze. Był chamskim typem gwiazdora. Na wszystkich krzyczał. Jednak widziała w nim piękno. Coś co odróżniało go od innych. Nie chciała z nim być. Chciała móc na niego codziennie patrzeć. Choć raz spojrzeć w jego brązowe tęczówki, poczuć zapach jego intensywnych perfum. Kochała go. Usiadła na wysuniętym krześle i wpatrywała się w portret chłopaka. Po dość długim czasie usłyszała dzwonek swojego telefonu.
-Ludmiła ?
-Tak. O co tym razem chodzi Federico ? Skończyłam na dzisiaj pracę.
-Tak wiem. Moglibyśmy się spotkać ?
-W jakim celu ?
-Chciałbym porozmawiać.
-No dobrze o ,której ?
-Może być 17 ?
-Ok.
Rozłączyła się i rzuciła komórkę w kont. Zaczęła wybierać ubrania na spotkanie.Wyciągnęła z szafy za duży sweter z dziurkami i ,krótkie spodenki. Zrobiła makijaż. Około 17 przyjechał po nią Włoch. Wsiadła do ferrari i poczuła jego zapach.
-Ślicznie wyglądasz.-Stwierdził bez przekonania.
-Dzięki.-Rzuciła obojętnie.
Reszta drogi minęła szybko. Na miejscu usiedli przy stoliku i on zaczął jej się przyglądać.
-Czemu tak na mnie patrzysz ?-Zapytała rumieniąc się.
-Bo jesteś piękna.
-Ja ? Myślałam ,że jesteś z Violettą.-Spojrzała w jego czekoladowe tęczówki.
-Dobrze wiesz na jakich to jest zasadach. Po za tym ona juz chyba kogoś sobie znalazła.-To mówiąc popatrzył w stronę stolika przy ścianie.Dziewczyna zaśmiała się pod nosem. Niedługo rozmawiali ponieważ przerwał im dzwonek wydobywający się z jej komórki.
-Halo?...Okej.
Odłożyła telefon.
-Musimy jechać do Marottiego.
-Ok.
Wsiedli do auta i odjechali. Dojechali na miejsce. Z trudem pokonywała ten niewielki obszar dzielący samochód ,a budynek jej pracy. Weszła do pomieszczenia zwanego "biurem szefa".
-Dzień dobry Marotti.-Przywitała się.
-Cześć. Wiesz czemu was tutaj wezwałem ?
-Nie za bardzo.-Odparła speszona.
-Federico!-Zawołał chłopaka.
-Czego znowu ?
-Nie tym tonem. Masz nie spotykać się z Ludmiłą.
-Mogę robić co chce.
-W to nie wątpię. Wszystko oprócz widywania się z nią.
-Coś się stało ?-Zapytała zdziwiona dziewczyna.
-Fotoreporterzy widzieli was razem. To się nie może powtórzyć.-Powiedział rzucając do niej gazetą.
Gdy tylko dziewczyna zobaczyła zdjęcie po jej policzkach zaczęły spływać nierówne rzędy łez. Ludzie potrafią kłamać. Kłamstwo to jeszcze nic. Można kłamać nie raniąc. Na zdjęciu wyglądało jakby się całowali. Niby nic ,a jednak coś. Przez coś takiego mogła wylecieć z pracy ,a on stracić kontrakt. Nadal uważasz ,że kłamanie to dobra rzecz ? Też tak myślę.
-Ludmiła nie pracuje już z tobą Federico. Będzie pracować z Leonem Verdas. Wszystkie szczegóły wyślę wam w wiadomości.-Uśmiechnął się zwycięsko.
Rozdzielił dwójkę ludzi ,którzy się "kochali". Nikt nie wiedział ,że on czuje to samo do niej co ona do niego. Marotti nie zdawał sobie sprawy ,jak mocne może być to uczucie. Chciał po prostu pokazać ,kto tu rządzi.
&&&
*Chcę  do jednego 
miejsca na
 ziemi gdzie 
problemy przestają 
mieć znaczenie*
&&&
Siedział samotny w fotelu. Wpatrywał się w pustą przestrzeń. Nie był w stanie niczego zrobić. Myślał nad tym co powiedział mu kiedyś ojciec. "Gdy kogoś kochasz to nie ważne jest czy dzielą was kilometry. W miłości najważniejsze jest uczucie. Kiedyś to zrozumiesz. Najważniejsze jest jedno pytanie. Czy ją kochasz ? Jeżeli jesteś w stanie odpowiedzieć na nie pozytywnie to oznacza ,że musisz o nią walczyć." Był jednak mały problem. On nie był pewien swoich uczuć. Pierwszy raz poczuł coś takiego. Wstał. Podszedł do mikrofonu. Nacisnął opuszkiem palca wskazującego czerwony przycisk. Zaczął nucić słowa w rytm piosenki "Ti Credo". Po pokoju rozniósł się jego głos.Tylko muzyka była w stanie zagłuszyć jego myśli ,które bez opamiętania błądziło po głowie. Był tak zajęty tym co robił ,że nawet nie zauważył małej, kruchej dziewczynki siedzącej na schodach. Mandy małe, chude dziecko z mnóstwem marzeń nie do spełnienia. Niczego nie oczekuje od życia. Stara się przetrwać w świecie pełnym złości i nienawiści. Gdy skończył zobaczył porcelaną twarzyczkę dziewczynki.W jej oczach pojawiły się łzy ,a na twarzy rumieńce.
-To było.. takie.. takie piękne...
Włoch zaśmiał się. Dziewczynka pewna tego ,że za chwilę usłyszy obelgę odwróciła twarz.
-Jesteś kochana wiesz ?
Co go tak zmieniło ? Nigdy nie był taki miły. Spojrzała na niego pytającym spojrzeniem. On usmiechnął się i odrzekł:
-Ludzie sie zmianiają...
-Tak.. ,ale zawsze mają jakiś powód.
-Od kiedy ty jesteś taka mądra ?
Po tych słowach usłyszał swoje imię.
-Federico ? Gdzie jesteś ?
-Na dole.
Do pokoju weszła blada Ludmiła. Nie była taka jak zwykle. Miała rozmazany tusz na policzkach i potargane włosy.
---
OMG jaki krótki :p Jakoś ostatnio nie miałam weny... i humoru.. W 1 nic się raczej nie dzieje ,ale mam pomysły na następne rozdziały <3 :)
KC <3
Mrs Dark